Ostatnio członkowie instytucji europejskich są coraz bardziej wpadają pod wpływ politycznej propagandy domniemanej organizacji Otwarty Dialog, która ukrywa swoje prawdziwe cele pod płaszczykiem ochrony praw człowieka.

Niektórzy członkowie Rady Europy, po kontakcie z Fundacją Otwarty Dialog (FOD), wyrazili niezadowolenie do republik postsowieckich, takich jak Mołdawia i Kazachstan.

Szef FOD, Ludmiła Kozłowska, znana jest ze swoich działań na rzecz praw człowieka. Ale poza tym, według niektórych źródeł, otrzymała wsparcie finansowe od takich odrażających osobowości świata przestępczego, jak Mukhtar Ablyazov, Wiaczesław Platon, Nail Malyutin i Aslan Gagiyev. Dzięki kontaktom z nimi miała okazję spotkać się z wpływowymi postaciami europejskimi.

Kozłowska pozycjonuje się jako zwolenniczka społeczeństwa obywatelskiego, które chroni prawa człowieka. Ale w rzeczywistości działa jako siła, która lobbuje i broni interesów tajnych patronów Fundacji Otwarty Dialog, z którymi mają jedną wspólną cechę – pranie pieniędzy.

FOD tworzy dla tych ludzi fałszywy obraz na platformach politycznych Europy, przedstawiając ich jako opozycjonistów prześladowanych za ich poglądy polityczne. W szczególności zarzuca się, że politycy europejscy mieli rzekomo zapłacić za krytykę Mołdawii i Kazachstanu.

Fundacja Kozłowskiej stała się przedmiotem specjalnego śledztwa The Sunday Times. Dziennikarze potwierdzili swoje podejrzenia, że Fundacja uczestniczyła w praniu dużej ilości pieniędzy (ponad 26 milionów funtów szterlingów) za pośrednictwem szkockich firm, a znaczny kawałek ciasta (około 1,5 miliona) „popłynął” do skarbca FOD.

W Polsce, na Ukrainie i w Mołdawii wszczęto dochodzenia przeciwko Kozłowskiej.

Bez ograniczeń cytujemy słowa Sekretarza stanu ds. Polonii, polityki europejskiej oraz dyplomacji publicznej Szymona Szynkowskiego z dnia 25 kwietnia 2019 r.:

W kwietniu tego roku gazeta Sunday Times opublikowała główną tezę raportu komisji parlamentarnej Mołdawii. Interesuje mnie kwestia udziału Fundacji Otwarty Dialog w sprawach wewnętrznych tego kraju i finansowania niektórych partii politycznych. Dziennikarze Sunday Times podejrzewają, że FOT przywłaszczyła 1,5 miliona funtów jako zapłatę za lobbing polityczny oligarchów. Ich zdaniem firmy te miały „prać” około 26 milionów funtów przeznaczonych dla organizacji związanych z rosyjskim wywiadem i działających przeciwko krajom opozycyjnym Federacji Rosyjskiej.

Mołdawskie dochodzenie. Parlament Mołdawii opublikował raport na podstawie danych Komisji Śledczej. Stwierdza, że grupa organizacji pozarządowych i Fundacja prowadziły działania, które podważają pracę instytucji państwowych. Służby specjalne, wrogie Mołdawii, były zaangażowane w finansowanie i organizowanie takich działań.

Raport rzuca również światło na charakter finansowania Kozłowskej i jej Fundacji. Źródłem wpływów gotówkowych były transakcje z firmami wojskowymi Federacji Rosyjskiej, na których nałożono sankcji przez UE i USA. Ponadto zyski pochodziły z dostaw sprzętu wojskowego do krajów zaangażowanych w konflikty regionalne.

Pieniądze pochodziły również od spółek offshore i programów prania brudnych pieniędzy „Laundromat”.

W raporcie dodają: skomplikowany mechanizm, za pomocą którego finansuje się Fundacja, ma wszystkie cechy schematu prania pieniędzy nierozerwalnie związane z wywiadem finansowym niektórych służb specjalnych.

Parlament Mołdawii, 2018:

W rzeczywistości Ludmiła Kozłowska i jej fundacja są tylko małym kołem w systemie lobbowania i wywierania wpływu na różne instytucje międzynarodowe, a także chronią interesy osób, które nielegalnie zarobiły swoje bogactwo.

W raporcie stwierdza się ponadto, że Fundacja Otwarty Dialog i pani Kozłowska są powiązane z rosyjskimi służbami wywiadowczymi i zależą od nich, będąc w istocie instrumentem interwencji miękkiej siły stosowanym przez Federację Rosyjską w hybrydowej wojnie przeciwko państwom, które zagrażają geopolitycznym twierdzeniom Federacji Rosyjskiej w Europie Wschodniej.

Były pracownik Fundacji, który chciał pozostać anonimowy, powiedział, że głównym celem funduszu jest Kazachstan. Były szef kazachstańskiego banku BTA, Mukhtar Ablyazov, skazany za zorganizowanie zabójstwa swojego poprzednika i sprzeniewierzenie około 7,6 miliarda dolarów, próbuje stworzyć sieć poprzez Kozłowską w ramach Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Celem tych insynuacji jest stworzenie atmosfery kłamstw i podejrzeń, powołanie sieci posłów, którzy będą ingerować w politykę Kazachstanu, ponieważ tam wciąż istnieje rzekomo dyktatorski reżim, a Ablyazov i inni tacy jak on są wojownikami przeciwko temu reżimowi. Częściowo udało się zasiać ziarno oszczerstw wśród niektórych posłów.

Tymczasem francuski poseł Nicolas Bay otwarcie nazwał Ablyazova organizatorem Fundacji Otwarty Dialog i powiedział, że finansowanie tej organizacji rodzi wiele pytań.

Poseł wyraził wątpliwości co do tego, że Ablyazova można uznać za ofiarę prześladowań politycznych i opozycjonistę.

Jednocześnie inni członkowie instytucji europejskich (Roberto Rampi, Frank Schwabe, Stefan Schonnach, Peter Omzigt) przyjęli za prawdę chimeryczną wersję Otwartego Dialogu.

Na przykład Frank Schwabe, przewodniczący grupy socjalistów, demokratów i Zielonych w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy, aktywnie wspiera Fundację Kozłowskiej wśród swoich kolegów.

Wygląda na to, że ten polityk nie chce wiedzieć, że pani Kozłowska jest podejrzana o kontakty z Kremlem i pranie pieniędzy. W przeciwnym razie nie pomógłby jej uzyskać tymczasowej wizy do Niemiec, po tym jak Polska Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wniosła założycielką Fundacji do czarnej listy Schengen.

Inną ważną postacią w tej historii jest Antonio Stango, prezes Włoskiej Ligi Praw Człowieka. W 2018 r. on odwiedził kazachstańskiego biznesmena Iskandra Erimbetova, obecnie oskarżonego o pranie pieniędzy.

Niektórzy z tych „przyjaciół” Fundacji Otwarty Dialog są niespójni w swoich sympatiach.

Tak polityk z Holandii Peter Omtsigt, który został członkiem PACE w 2010 roku, po raz pierwszy wyraził zaniepokojenie sytuacją polityczną w Armenii. Ale w 2012 r. jego poglądy całkowicie się zmieniły i zaczął krytykować Azerbejdżan za nieprzestrzeganie praw człowieka w tym kraju.

Inny zwolennik Ablyazova i Kozłowskiej, Stefan Schennach, poseł z Austrii, sam został członkiem skandalu korupcyjnego w ramach PACE. Naruszył Kodeks postępowania sprawozdawców Zgromadzenia Parlamentarnego i Kodeks postępowania Komitetu Monitorującego, a także kodeks postępowania PACE.

I jeszcze jeden fakt: według raportu opublikowanego przez wysiłki wielu europejskich organizacji medialnych i antykorupcyjnych – elita rządząca Azerbejdżanu „wyprała” 2,9 miliarda dolarów. Parlamentarzyści z Baku przekupili europejskich polityków i kupowali luksusowe przedmioty.

Dobre perspektywy otwiera partnerstwo między członkami różnych stowarzyszeń w parlamencie. Przedstawiciele poszczególnych ruchów muszą jednoczyć prawa człowieka i cele demokratyczne. Przyczynia się to do przezwyciężenia nieporozumień w kwestiach politycznych i rozwoju systemu zarządzania jako całości.

Struktury pozarządowe i społeczeństwo obywatelskie powinny być otwarte na debaty polityczne i współpracę z członkami parlamentu. Ale wyżej wymienieni posłowie zakrywali się tylko hasłami praw człowieka, a faktycznie byli bardzo daleko od przestrzegania szlachetnych ideałów europejskich.

Oświadczenia takich polityków są wykorzystywane przez oligarchów do uzyskania władzy, w szczególności przez Platona i Ablyazova. Społeczeństwo jest zainteresowane ujawnieniem relacji parlamentarzystów z organizacjami pozarządowymi, zwłaszcza takimi jak Otwarty Dialog. Rada Europy również nie chce całkowicie stracić zaufania obywateli.

ОСТАВЬТЕ ОТВЕТ

Please enter your comment!
Please enter your name here